Co najmniej 54 osoby zginęły, a ponad 100 zostało rannych w pożarze biurowca w największym mieście Wietnamu - Ho Chi Minh. Ogień wybuchł w dyskotece w 6-piętrowym International Trade Center, w centrum finansowej części miasta.
Ogień błyskawicznie się rozprzestrzenił, choć do gaszenia go zmobilizowano wszystkie siły ratownicze, jakimi dysponuje miasto, dawny Sajgon. Po pięciu godzinach pożar opanowano i strażacy przystąpili do przeszukiwania zgliszcz.
Według lokalnej telewizji, w pożarze zginęły 54 osoby, wiele jest zaginionych. W szpitalu na oddziale intensywnej terapii przebywa 59 osób. Jedna trzecia z nich jest w stanie krytycznym - podała telewizja państwowa. Władze lokalne nie potrafią powiedzieć, czy wśród ofiar są cudzoziemcy.
W budynku mieszczą się biura wielu miejscowych i zagranicznych firm – łącznie około 30. Na ostatnim piętrze znajduje się restauracja, a na drugim - klub nocny. Nieznana jest liczba osób, które przebywały w budynku w momencie wybuchu pożaru.
Nie są znane przyczyny pożaru, choć niektóre źródła wskazują na możliwe zwarcie instalacji elektrycznej.
Foto: Archiwum RMF
18:55