Złodzieje cukierków grasują w Wiedniu. Codziennie w stolicy Austrii ginie prawie tona łakoci i nie wiadomo, kto je kradnie.
REKLAMA
Cukierki znikają przede wszystkim z supermarketów. Ale do pewnego sklepu w centrum Wiednia podjechała we wtorek półciężarówka znanej tam firmy cukierniczej. Konwojent z kierowcą pokazali pisemko, że cukierki mają jakiś feler. Muszą je więc zabrać, a za godzinę przywiozą inne. Pokwitowali odbiór i wszelki ślad po nich zaginął. Prasa podejrzewa, że jest to nieźle obmyślony trik reklamowy.
14:15