Utrata dokumentów – tak może zacząć się wakacyjny koszmar. Jeśli zgubimy lub ktoś ukradnie nam najważniejsze dokumenty, musimy liczyć się z dodatkowym wydatkiem kilkuset złotych, a także stratą czasu i nerwów.
W teorii na nowe druki czeka się do 3 tygodni. Jednak prawdziwą gehennę przeżyją ci, którzy stracą prawo jazdy – w oddziałach komunikacji kłębią się bowiem tłumy interesantów wymieniających stare dokumenty. - Przez 6 tygodni, bo akurat tyle musiałem czekać na dokumenty, musiałem ryzykować i jeździć bez prawa jazdy - mówi pan Tomek.
Nieco lepiej sprawa wygląda w przypadku dowodów osobistych. Droższe niż w pozostałych wypadkach jest wyrobienie nowego dowodu rejestracyjnego. Największe problemy może jednak ściągnąć na naszą głowę utrata kart płatniczych i kredytowych, jeśli w porę nie zdążymy ich zastrzec. Nie warto liczyć na to, że złodzieje nie zrobią z nich użytku, ponieważ nie znają kodu PIN. Trzeba jak najszybciej powiadomić bank.