Zima zaatakowała przede wszystkim na Lubelszczyźnie. Wczoraj już od wczesnego popołudnia z przerwami pada śnieg, a temperatura utrzymuje się poniżej zera. To wszystko sprawia ogromne kłopoty kierowcom - pogoda przyczyniła się do licznych kolizji, chwilami nawet najważniejsze trasy w regionie były zablokowane.
W tej chwili też jest bardzo ślisko na terenie Lubelszczyzny. Na drogach są poważne utrudnienia. Największe kłopoty są na krajowej „17” Lublin – Hrebenne w Łopienniku oraz na trasie Lublin – Nałęczów. Mimo że jezdnie są posypywane, zwłaszcza tiry mają tam problemy z wdrapaniem się na wzniesienia.
W samym Lublinie udało się już odblokować trasę przelotową Lublin – Warszawa. Trzeba jednak bardzo uważać. Jeździ się tragicznie. Ten śnieg mokry, ubity, jeszcze nie posypany. Chwilami było lodowisko. Nie da się jeździć inaczej, jak na „trójce” z małym gazem, 40 kilometrów na godzinę - mówią lubelscy kierowcy.
Pełne pracy popołudnie i wieczór mają policjanci z drogówki. W samym tylko Lublinie od godziny 13.00 były trzy wypadki i blisko 40 kolizji. Mnóstwo pracy jest też w punktach wymiany opon. Można się wpisać do kolejki. Jednak wolne miejsca są dopiero na przyszły wtorek.
Także na Podlasiu pada śnieg i tak będzie chyba przez dłuższy czas. Sytuacja na tamtejszych drogach jest po prostu dramatyczna. Nawet na głównych ulicach Białegostoku nie widać asfaltu. Nie ma co ukrywać – zima znów zaskoczyła drogowców. Najgorzej w tym regionie jest na trasie Warszawa – Białystok, a także Białystok – Augustów i Białystok – Bobrowniki. Przy większych wzniesieniach utworzyły się gigantyczne korki. Samochody po prostu nie są w stanie podjechać. Wprawdzie na trasy wyruszyły już piaskarki, ale także i one utknęły w korkach.
Zima zaatakowała też Podkarpacie. Najwięcej problemów na śliskich drogach sprawiają ciężarówki, które w terenach podgórskich mają kłopoty na podjazdach. Tak jest na przykład w Niebylcu i Żarnowej. Również w okolicach Warszawy śneg zaskoczył kierowców. Jedźcie ostrożnie.
Foto: Cezary Potapczuk, RMF Lublin
23:00