Ponad 70 strażaków pracuje przy usuwaniu skutków katastrofy kolejowej pod Wronkami w Wielkopolsce. Akcja najprawdopodobniej potrwa aż do jutra. Ruch na trasie został wstrzymany. W wypadku rannych zostało 25 osób. Przyczyny katastrofy bada specjalna komisja.

REKLAMA

Do wypadku doszło na trasie pociągu pasażerskiego relacji Szczecin-Terespol. Skład osobowy najechał na wykolejone wagony pociągu towarowego – mówił RMF dyżurny komendy powiatowej w Szamotułach Władysław Grześków. Urwały się dwa tylne wagony pociągu towarowego. Na nie to wjechał skład pasażerski. Z szyn wypadała lokomotywa. Dwa wagony leżą na boku, trzeci jest przekręcony - relacjonował Grześków.

Dwa wagony zostały właściwie zmiażdżone – mówili strażacy pracujący na miejscu. To cud, że nikt nie zginął - dodawała rzeczniczka policji w Szamotułach.

Pociągiem jechało ok. 200 osób, rannych zostało 25 osób. Większość z nich odwieziono do szpitali w Szamotułach, Czarnkowie i Trzciance. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W najcięższym stanie jest maszynista elektrowozu; ma złamany kręgosłup, lekarze podejrzewają uszkodzenie rdzenia. Mężczyzna znajduje się na oddziale intensywnej opieki medycznej szpitala specjalistycznego w Pile.

Pozostałych pasażerów przetransportowano do Poznania. Stamtąd innymi pociągami ruszyli w dalszą podróż.

O stanie poszkodowanych posłuchaj w relacji reportera RMF Łukasza Wysockiego:

O wypadku można się także dowiadywać pod specjalnymi numerami PKP. W Poznaniu: (61) 863 57 80 - i w Warszawie: (22) 524 47 45 .

Torowiska na trasie Wronki-Krzyż są zablokowane. Nie kursują tamtędy żadne pociągi lokalne. Pasażerowie mogą dojechać tylko do Wronek. Zorganizowano jednak komunikację zastępczą. Wiele pociągów ma opóźnienia. Te, które jadą do Szczecina, korzystają z innej dłuższej, trasy. Oznacza to, że podróż trwać może nawet 2 godziny dłużej.

13:55