Tatuaż na ciele to coraz bardziej popularna forma reklamy. Niedawno głośno było o mężczyźnie, który za 25 tys. dol. chce wytatuować sobie na czole dowolną reklamę. Na razie bez skutku, ale jego śladem poszli inni.
Więcej szczęścia ma niejaki Joe Tamargo z Long Island, który sprzedaje przestrzeń reklamową na całym ciele. Mężczyzna założył nawet specjalną stronę internetową, na której reklamuje swoje usługi. Tam też można składać zamówienia.
O nietypowej reklamie szybko stało się głośno, Tamaro był nawet gościem programu telewizji NBC. Tam opowiedział, jak wpadł na ten osobliwy pomysł. Siedziałem z grupką przyjaciół, oglądaliśmy telewizję i pomyślałem, że dlaczego nie sprzedać swoich ramion na reklamę, zobaczymy, co się stanie. Sprzedałem 8 miejsc na tatuaże. Najtańsze za 500, najdroższe za 5 tys. dolarów.
Podobno trwają negocjacje w sprawie umieszczenia w pewnym, ściśle określonym miejscu reklamy viagry. Tamargo twierdzi, że tak naprawdę jest poważnym człowiekiem, dlatego nie zdecyduje się na tatuaż na twarzy czy na dłoniach…