3 osoby zginęły w walce z pożarami szalejącymi w Stanach Zjednoczonych. Śmigłowiec straży pożarnej biorący udział w akcji rozbił się w północnej części Kalifornii. Z zagrożonych rejonów ewakuowano w sumie już ponad 6 tys. ludzi.
Od wczoraj trwa ewakuacja mieszkańców nowych terenów Kolorado, ku którym posuwa się ściana pożaru. Z miejscowości Durango wyprowadzono mieszkańców ponad 1,7 tys. domów, położonych na wzgórzach na północ od miasta.
Pożar w rejonie Durango - zagrażający nadal miastu Denver - jest największą klęską, jaką dotychczas notowano w tym regionie. Ogień pochłonął tu już ponad 40 tys. hektarów lasu. Winę za wzniecenie tego pożaru ponosi pracownica służb leśnych, która rozpaliła w lesie ognisko i prawidłowo go nie zagasiła.
Terry Barton stanęła przed sądem federalnym. Prokurator przedstawił zarzuty: Po pierwsze: zarzuca się jej świadome rozpalenie ognia w parku narodowym, po drugie: doprowadzenie do zniszczenia własności rządowej i strat w wysokości tysiąca dolarów, po trzecie: wprowadzania w błąd ekip prowadzących dochodzenie w sprawie pożarów.
Jeśli strażniczka zostanie uznana winną, może jej grozić nawet do 20 lat więzienia i grzywna w wysokości do 750 tys. dolarów.
11:40