Zemsta jest słodka - takie motto przyświecało 52-letniemu spawaczowi z miasteczka Granby w USA. Mężczyzna, za pomocą buldożera, postanowił zemścić się za nieprzychylne mu decyzje władz miasta.
Jego buldożer, zamieniony w prawdziwą machinę wojenną, przez półtorej godziny jeździł po mieście, niszcząc miejski ratusz, bibliotekę, bank, siedzibę lokalnej gazety i dom burmistrza. Wszystkie zniszczone budynki miały związek z decyzją władz miejskich sprzed 4 lat, dotyczącą lokalnych gruntów.
Władze zgodziły się wówczas, by na działce sąsiadującej z posesją mężczyzny zbudowana została cementownia. Odwołania nie pomogły, miasto zwyciężyło. Mężczyzna postanowił się odegrać, teraz jednak za chwilę słodkiej zemsty będzie musiał słono zapłacić.