Do pieca – zamiast np. do biednych - trafi ogromna ilość sfałszowanej odzieży markowych firm "Boss", "Lacoste" oraz "Diesel". Przemyt 330 kartonów eleganckich ubrań udaremnili austriaccy celnicy.
Wartość zarekwirowanych koszul, spodni, kurtek - które miały trafić do domów mody w Niemczech i we Francji - ocenia się na 1,5 do 2 mln euro. Podróbki zostały wykonane tak znakomicie, że zwykłymi metodami fałszerstwo byłoby nie do wykrycia.
Jednak od pewnego czasu renomowane firmy chronią swoje towary tak jak mennice banknoty – ukrytymi znakami. Posłuchaj relacji austriackiego korespondenta RMF Tadeusza Wojciechowskiego:
Celnicy zaproponowali, aby te 12 tys. koszul i spodni przekazać poprzez Caritas biednym, ale producenci się na to nie zgodzili, twierdząc, że byłoby dziwne gdyby w eleganckich ubraniach zaczęli nagle paradować bezdomni. Odzież zostanie spalona.
21:15