Francja broni się przed zalewem produktów spożywczych, taśmowo produkowanych przez międzynarodowe koncerny. Aby zachęcić Francuzów do jedzenia tradycyjnych wyrobów, po raz 15. zorganizowano Tydzień Smaku.
Na stoiskach, w ramach imprezy można było skosztować wyrobów niedostępnych w supermarketach. Prym, oczywiście – jak to we Francji – wiodły sery; często produkowane wg starych receptur – z niepasteryzowanego mleka, czyli niezgodnie z unijnymi normami.
To ser o nazwie "Boulette d'Avenne" z ziołami i papryką – zachwalała paryskiemu korespondentowi RMF jedna ze sklepikarek. Mam też sery z Owernii, z Normandii; ze wszystkich regionów!