REKLAMA
To konsekwencje powrotu lata nad morze. W Sopocie zaparkowanie samochodu graniczy z cudem, a wolne noclegi pozostały już tylko te najdroższe.
Oczywiście cieszą się gastronomicy, hotelarze, władze miasta. Z kwitkiem odprawiani są natomiast turyści, których nie stać na 250 złotych za osobę dziennie. Posłuchaj relacji reportera RMF Wojciecha Jankowskiego: