Uzbrojony mężczyzna, który „mówi po rosyjsku lub jakimś innym językiem wschodnioeuropejskim" przetrzymuje dwóch zakładników na dworcu w Sztokholmie, stolicy Szwecji. Desperat wziął zakładników po tym, jak nie udało mu się obrabować kasy wymiany walut.
Napastnik jest uzbrojony, najprawdopodobniej ma także – jak twierdzi – przywiązaną do ciała bombę. Według szwedzkiej telewizji, policja posłała po tłumacza, aby zacząć negocjacje z porywaczem.
Ze względów bezpieczeństwa wstrzymano cały ruch pociągów w Sztokholmie i ewakuowano halę dworcową.
Rys. RMF
22:40