Władze szwajcarskiego lotnictwa cywilnego poleciły prywatnej firmie nadzoru lotniczego Skyguide, by na każdym dyżurze przy radarach siedziało co najmniej dwóch kontrolerów. W Szwajcarii i Niemczech cały czas trwa dochodzenie, mające wyjaśnić okoliczności ubiegłotygodniowej tragedii, kiedy w zderzeniu dwóch samolotów na południu Niemiec zginęło 71 osób.
Polecenie jest ważne do odwołania - ogłosił szwajcarski Federalny Urząd Lotnictwa Cywilnego. W oświadczeniu podkreślono, że dyrektywa nie powinna być traktowana jako przypisywanie winy szwajcarskim kontrolerom za to, co się stało.
Feralnej nocy oba samoloty prowadzone były przez kontrolera ze Skyguide. Na stanowisku był tylko jeden pracownik bo drugi poszedł na kawę. Jednocześnie automatyczna aparatura sygnalizacyjna była w konserwacji, a główna linia telefoniczna nie działała.
03:50