Główna alpejska trasa tranzytowa północ - południe ze Szwajcarii do Włoch, wiodąca przez Tunel św. Benharda znów została otwarta dla ruchu. Policja ostrzega jednak, że może upłynąć kilka godzin, zanim rozładują się potężne zatory. Tymczasem nadal 80 osób uważa się za zaginione po wczorajszym pożarze w tunelu św. Gotharda. Do tej pory udało się zlokalizować 10 ciał.
Ustalenie dokładnej liczby ofiar jest jednak bardzo trudne. Dzieje się tak, bo na policję ciagle dzwonią ludzie, których bliscy mogli się znajdować w czasie katastrofy w tunelu. Obecnie jest to liczba 80. osób, a i tak wielu już z niej wykreślono, bo odnaleźli się, bądź dali znak życia. Kolejna sprawa to kwestia dotarcia do miejsca wypadku. Ciągle nie wiadomo ilu osobom nie udało się wydostać z tunelu. Płomienie mogły odciąć drgę wyjścia wielu osobom, zwłaszcza tym, które znajdowały się na północ od miejsca wypadku - tam do wyjścia było około 15. kilometrów. Pod wpływem gorąca zawalił się 100-metrowy odcinek stropu. Wiadomo, że znajduje się w tym rejonie 20. wraków samochodów, w tym 14 ciężarówek. Do tragedii doszło wczoraj rano, gdy wewnątrz tunelu zderzyły się dwie ciężarówki. Wybuchł pożar, a z powodu gorąca zawaliła się część stropu. Jak dowiedzieliśmy się w polskiej ambasadzie w Zurychu, na razie nie ma żadnych informacji, że we wczorajszym wypadku w tunelu świętego Gotharda zostali poszkodowani jacyś Polacy. Tunel św. Gotharda leży w pobliżu alpejskiej Przełęczy św. Gotharda i łączy miejscowości Goeschenen i Airolo. Ruch w tym tunelu wzrósł po marcu 1999 roku, kiedy pożar doprowadził do zamknięcia tunelu pod Mont Blanc. Płonąca ciężarówka zamieniła wtedy ten tunel - łączący Francję i Włochy - w ognistą pułapkę i spowodowała śmierć 39 osób. W zeszłym roku przez tunel św. Gotharda przejechało 1,2 mln ciężarówek. Władze zapowiedziały, że tunel będzie zamknięty przez co najmniej trzy miesiące. Posłuchaj relacji naszej korespondentki - Aleksadnry Bajki:
Wypadki w tunelach w ostatnich latach.
Tymczasem kolejny wypadek na alpejskiej drodze unieruchomił ostatnią trasę tranzytową ze Szwajcarii do Włoch. Policja zamknęła granicę dla wszystkich TIR-ów jadących z Italii na północ Europy, po tym jak ciężarówka uderzyła w minibus w pobliżu tunelu świętego Bernharda. Zginęła jedna osoba. Wypadek spowodował olbrzymie korki na czteropasmowej trasie północ-południe. By rozładować zator, wprowadzono ograniczenia w ruchu dla samochodów ciężarowych. Tunel świętego Bernharda był najbliższą i najbardziej dogodną przeprawą przez Alpy po wyłączeniu z ruchu tunelu świętego Gotharda. Inna przeprawa - tunel pod Mont Blanc z Francji do Włoch jest zamknięty od dwóch lat po tragicznym pożarze ciężarówki.
rys. RMF
15:45