Będzie odwołanie od dzisiejszego wyroku dla rodziców dziewczynki ze Starych Babic pod Warszawą. Skazano ich w bulwersującej sprawie o znęcanie się nad niepełnosprawnym dzieckiem.
Obrońca rodziców Marty, którzy zostali skazani na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat za znęcanie się nad dzieckiem i pozbawianie go wolności, zapowiada apelację. Wg mec. Tadeusza Kościółka, który wnosił o całkowite uniewinnienie rodziców dziewczynki, nie ma mowy o świadomym znęcaniu się nad dzieckiem.
Nie mogli sobie z nią dać rady, musieli jakoś zareagować, aby oni mogli być bezpieczni, a zarazem zapewnić jej bezpieczeństwo - wyjaśniał Kościółek. Rodzice zamknęli więc 6-letnie wówczas dziecko w czymś, co na pierwszy rzut oka przypominało drewnianą klatkę, a w rzeczywistości było przebudowanym łóżeczkiem. Marta wg lekarzy miała skłonności do samookaleczenia.
Sąd uznał, że rodzice co najmniej zaniedbali prawidłowe leczenie dziewczynki. Marta, gdy została odnaleziona nie potrafiła nawet mówić.
Rodzice aresztowani przez sąd wyszli na wolność po kilku miesiącach, odzyskali odebrane im prawa rodzicielskie i do dziś opiekują się Martą. Dziś na ogłoszenie wyroku nie przyszli do sądu.