Znów problemy mają kierowcy jadący "Zakopianką". Na Podhalu spadło 5 do 10 centymetrów śniegu. Tiry mają problemy z pokonywaniem podjazdów.
Na odcinku między Nowym Targiem a Rabką jest już spory korek, w którym utknęły także piaskarki. Policja stara się przynajmniej im utorować przejazd. Ciężarówki bez łańcuchów są zatrzymywane w Nowym targu i Rabce.
W województwie śląskim samochody ślizgają się po rozjeżdżonym, pośniegowym błocie. Policja apeluje o wielką ostrożność, bo doszło już do wielu kolizji i wypadków.
Najtragiczniejszy wypadek wydarzył się na drodze z Zawiercia do Kielc w miejscowości Zawada Pilicka. Kierowca Audi 80 nie wyhamował na śliskiej nawierzchni i wjechał pod naczepę ciężarówki. Zginął na miejscu.
Z kolei na drodze z Katowic do Wisły, na wysokości Żor, drogę zablokował TIR, który wpadł do rowu. Również i tam wytyczono objazdy, ale i tak utworzył się prawie 4-kilometrowy korek. W Rybniku, przy wyjeździe w stronę Gliwic, dwie osoby zostały ranne w zderzeniu busa z autobusem.
Opady śniegu i wiatr dokuczają zmotoryzowanym w Lubelskiem. Wszystkie drogi są przejezdne, ale bardzo śliskie. Synoptycy przewidują, że wieczorem i w nocy opady będą się nasilać.
Nie lepiej jest w Podlaskiem. W województwie doszło 20 kolizji i trzech wypadków, w których ucierpiało pięć osób. Synoptycy zapowiadają, że śnieg będzie nadal padał, przejściowo będzie to marznący deszcz, który spowoduje gołoledź.