15-letni chłopiec udusił się w silosie z kukurydzą. Do tej tragedii doszło w miejscowości Marianka Rędzińska pod Częstochową. Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek. Chłopiec pomagał w gospodarstwie, wszedł na 10-metrowy silos, stracił równowagę i wpadł do środka.
Ziarna kukurydzy wciągały chłopca jak bagno. Nikt nie słyszał nawet wołania o pomoc.
15-latka szukano od wczoraj. Jednak dopiero nad ranem w silosie z kukurydzą zauważono wystające z ziarna ubranie chłopca. Jego zwłoki wydobyli strażacy. Sprawę bada prokuratura.
Każdego lata dochodzi średnio do kilkudziesięciu wypadków śmiertelnych, których ofiarami są dzieci pomagające rodzicom w pracach polowych.
Foto: Archiwum RMF
10:30