Policyjnym dozorem objęto 35-letniego listonosza ze Słupska, który upozorował napad na samego siebie. Poczta straciła ponad 20 tysięcy złotych. Policjanci przez trzy tygodnie rozpracowywali sprawę "napadu " na listonosza. Teraz nieuczciwemu pracownikowi grozi 5 lat więzienia.

REKLAMA

Listonosz miał w torbie 20 tysięcy złotych. W centrum miasta w biały dzień napadło na niego dwóch przestępców. Obezwładnili go paralizatorem. Skradli wszystkie pieniądze. Napadnięty chętnie współpracował z policją, podał nawet rysopisy. Jednak funkcjonariusze mieli wątpliwości. Słusznie, bo jak się okazało Dariusz D. był kolegą bandytów. To on zaplanował napad na siebie. Za "robotę" wypłacił po 4 tysiące złotych. Policja ustaliła, że jeden z zatrzymanych całą sumę wydał na narkotyki. 26-letni Robert W. i 21-letni Przemysław B. trafili do aresztu na 3 miesiące. Listonosza objęto dozorem policyjnym. Straci pracę, grozi mu również 5 lat więzienia.

foto RMF FM

19:00