Mieszkańcy Siemiatycz odnaleźli szczątki rakiety V2, niemieckiej tajnej broni z okresu II wojny światowej. Z grzęzawiska wykopano m.in. elementy przedziału, w którym znajdował się układ sterowania rakiety.

REKLAMA

Odszukanie rakiety było możliwe dzięki doskonałej pamięci Konstantego Butruka, który mając 11 lat widział, jak ta uderza w jedno z grzęzawisk w okolicy Siemiatycz. Ponieważ eksplozja nastąpiła w bagnie, rakieta częściowo się zachowała.

Szukamy, nie wiemy co. Wykrywacz metali wskazuje miejsce, ale nie wiemy, co tam jest. (...) To jest bardzo duże przeżycie - mówi biorący udział w poszukiwaniach Eugeniusz Nowak.

Z bagna udało się wyciągnąć praktycznie kompletny układ sterowania. Zachowała się podstawa głowicy bojowej i elementy przedziału, w którym znajdowało się samo serce rakiety, czyli żyroskopy, aparatura radiowa, instalacje sterujące... - mówi Tadeusz Sikorski.

Z osobami, które biały udział w poszukiwaniach rakiety, rozmawiał Piotr Sadziński. Posłuchaj:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Mierzące 14 metrów długości i warzące ponad 13 ton rakiety V2 były wystrzeliwane z południa Polski. Niemcy sprawdzali ich zasięg i celność. W sumie w okolicach Siemiatycz spadło ich 17. Do dziś na polach widać ogromne leje po eksplozjach.