Tytuł nowego filmu Anglika Michaela Winterbottoma "Twenty Four Hour Party People", mogłoby być przetłumaczone jako "Amatorzy całodobowej zabawy". Jest on przeznaczony głównie dla publiczności, która lubi głośną muzykę, atmosferę nocnych klubów i narkotyczne wizje na ekranie.
W czasie sesji zdjęciowych w Cannes aktorzy zachowywali się jak gwiazdy rocka - ręce w kieszeniach, papierosy w ustach, ciemne okulary na nosach. Muzyka z tego filmu wyszła na płytach już miesiąc temu i z miejsca podbiła Wielką Brytanię. Film jest historią życia Tony Wilsona szefa legendarnej już wytwórni płytowej Factory Records, która wylansowała przynajmniej tuzin sławnych grup rockowych z Manchesteru.
Do Cannes zawitał również ekranowy James Bond. Irlandczyk Pierce Brosnan przyjechał na francuską Rivierę promować nowy odcinek przygód brytyjskiego "superagenta 007" "Śmierć nadejdzie jutro".
07:20