W austriackim seminarium duchownym znaleziono u kleryków tysiące zdjęć pornograficznych, elektronicznych obrazów zapisanych na twardych dyskach komputerów i na płytach kompaktowych.

REKLAMA

40 tys. zdjęć i setki filmów, niektóre skrajnie drastyczne znalazła austriacka policja w seminarium duchownym Sankt Poelten. Funkcjonariusze interweniowali po otrzymaniu anonimowego telefonu.

Biskup diecezji Kurt Krenn – wysoko ceniony przez papieża - próbował skandal zlekceważyć, mówiąc, że są to szczeniackie figle. Inni biskupi w Austrii zażądali, by Krenn ustąpił, bo trzeba szybko osuszyć bagno.

Kurt Krenn ustąpić jednak nie chce, a odwołać go może tylko papież. Jednak Watykan, powiadomiony o skandalu, milczy.