Zarzuty o korupcję, nepotyzm czy też matactwo ciążą na dziesiątkach osób piastujących publiczne stanowisko. Radny, burmistrz, wójt… Dziś w Faktach postanowiliśmy sprawdzić, w którym rejonie jest ich najwięcej.
Przyjrzeliśmy się czterem województwom. Na początek Pomorze. W Gdańsku za kratki trafił były prezydent miasta; dostał 3 lata więzienia za przyjęcie łapówki. Wyrok zapadł także w sprawie gdańskiego radnego, który głosował na dwie ręce. Dostał 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Ale kłopoty mają także samorządowcy z Ustki - wójt gminy i jego zastępca siedzą na ławie oskarżonych, bo zarzucono im ustawianie przetargów. Czarne chmury zbierają się także nad głową starosty gdańskiego – prokuratura bada, czy nie było nieprawidłowości przy sprzedaży działek graniczących z autostradą A1.
Wzorem cnót nie są także wielkopolscy samorządowcy. Tamtejszy wicemarszałek tłumaczy przed sądem, co zrobił z 1,5 mln złotych; tyle miał bowiem stracić Złotów, gdy ten był tam burmistrzem. Wójt Powidza za jazdę po pijanemu wprawdzie stracił stanowiskowo, ale… wolą mieszkańców je odzyskał. Radny Kalisza, też po pijanemu, spowodował kolizję. Przeprosił jednak i nadal jest radnym. W Ostrorogu burmistrz, który został skazany za schowanie nieważnej faktury i fałszerstwo wyborcze, nadal rządzi. Stanowisko stracił natomiast radny z Szamotuł - publiczne zniesławił jednego z mieszkańców.
W tyle nie pozostaje Lublin. Tam do rozstrzygnięcia jest kilka spraw, m.in. jednego z najważniejszych ratuszowych urzędników. Wg prokuratury chciał on skorumpować jednego z radnych. Inny urzędnik – równie ważny – miał strzelać z pistoletu gazowego do sąsiada. Z kolei były przewodniczący sejmiku wojewódzkiego ma na sumieniu fałszowanie dokumentów. Poza tym kilkanaście dni temu w sądzie w Chełmie skazującym wyrokiem zakończył się proces wójta gminy Dorohusk – sprawa o korupcję. A na koniec jeszcze jedna głośna historia zakończona wyrokiem - skazano zastępcę wójta Józefowa za kradzież prądu.
Ale to i tak nic w porównaniu z Dolnym Śląskiem. Na jeździe po pijanemu przyłapano tam burmistrza Jelcza Laskowic (2 promile alkoholu), burmistrza Kamiennej Góry, wrocławskiego radnego oraz starostę wałbrzyskiego, który po staranowaniu dwóch aut przez cztery dni ukrywał się przed policją. A w kolejce po wyroki czekają jeszcze burmistrz Ząbkowic – oskarżony o pomoc w wyłudzaniu kredytów, wójt Dzierżoniowa, burmistrz Polkowic i 4 byłych pracowników wrocławskiego urzędu miasta (wszyscy z zarzutami korupcyjnymi).