Rząd przyjął projekt przyszłorocznych wydatków i dochodów państwa. Zgodnie z przewidywaniami polska gospodarka będzie się rozwijać bardzo wolno - zapowiada minister finansów. Mimo to rząd planuje, że nie powiększy różnicy między tym co zarobi, a tym co wyda.
Wyższe bo 22-procentowe mają być stawki VAT-u w budownictwie, niższe - niż zakładano wcześniej - tempo wzrostu gospodarczego i niższa inflacja, nieuniknione będzie też ograniczenie zasiłków socjalnych. Propozycja Ministerstwa Finansów w sprawie podniesienia podatku w budownictwie zaskoczyła większość ministrów. Skrytykował ją już szef Urzędu Budownictwa, a także politycy PSL. Członkowie Stronnictwa zauważają, że podwyżka VAT-u złamałaby umowę koalicyjną. W porozumieniu znalazły się bowiem zapisy mówiące, że w roku 2002 nie będzie podwyżek VAT-u na żywność i artykuły budowlane. Koalicjantów dzieli również inna sprawa, a mianowicie podatek importowy. Wprawdzie nic na jego temat nie ma w budżecie, ale z całą pewnością rząd i o nim nie zapomniał. O wprowadzenie tego podatku nadal walczy PSL. Przeciwko podatkowi importowemu wypowiada się i wicepremier Belka i SLD. Podatek ten może być wprowadzony w każdej chwili, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba – jeśli budżet nie będzie się dopinał. Zamknięcie deficytu na poziomie 40 miliardów złotych pozwolić ma na przyjęcie ustaw około budżetowych, które ograniczają zasiłki socjalne, zamrażają podwyżki dla nauczycieli i składkę zdrowotną na obecnym poziomie oraz podwyższają składki VAT-u w budownictwie.
19:30