Rosyjska prokuratura wyklucza, że katastrofa samolotu Tu-154, w której wczoraj zginął prezydent Lech Kaczyński, mogła być spowodowana przyczynami technicznymi. Tupolew był w doskonałym stanie - oświadczył szef Komitetu Śledczego przy prokuraturze Rosji Aleksandr Bastrykin.
Po wstępnym przeanalizowaniu nagrań rozmów pomiędzy pilotami a kontrolą lotów nie znaleziono żadnych wskazówek dotyczących problemów technicznych. Według Bastrykina, pilot znacznie częściej wspominał o złej pogodzie i mgle, a mimo to kilkakrotnie podejmował próbę wylądowania.