Żyją wszyscy górnicy uwięzieni w czwartek wieczorem w zalanej rosyjskiej kopali w Nowoszachtińsku pod Rostowem - poinformowali ratownicy. Pod ziemią znajdowało się 46 robotników. Część z nich wyszła już na powierzchnię.
Górnicy wyciągani są przez tzw. szyb inspektorski, w grupach po 2-3 osoby. Główny szyb kopalni, którym naraz mogłoby się wydostać 20 osób, nie działa.
Do wypadku w kopalni doszło w czwartek wieczorem. Przeciek nastąpił na poziomie ponad 400 metrów, a lodowata woda z podziemnego jeziora zalała szyb, w którym pracowało 71 górników, 300 metrów niżej.
25 z nich udało się uciec, 46 woda odcięła drogę wyjścia. Ekipy ratunkowe musiały wykopać specjalny korytarz z sąsiedniego szybu, żeby dostać się do uwięzionych górników.
Wszystko wskazuje na to, że akcja skończy się pełnym sukcesem. W rosyjskich kopalniach stosunkowo często dochodzi do wypadków przy pracy. Sektor górniczy uważany jest za niedoinwestowany i przestarzały.
12:35