Musical Nord-Ost znów będzie wystawiany. W październiku 2002 roku na przedstawienie wkroczyło czeczeńskie komando, które zajęło teatr w centrum Moskwy i przez 3 dni przetrzymywało 900 osób. Podczas akcji odbijania zakładników zginęło 170 ludzi, w tym 40 terrorystów.
Kilka miesięcy po ataku komanda Mowsara Barajewa, przedstawienia Nord-Ost wznowiono, ale widzowie nie chcieli przychodzić do teatru, gdzie rozegrała się tragedia. Ludzie boją się chodzić do teatru, boją się jeździć metrem. Misję spektaklu widzimy w tym, by społeczeństwo pozbyło się tego strachu - mówi współautor musicalu, Gieorgij Wasiliew.
Odnowiony Nord-Ost ma być spektaklem objazdowym - po kilkunastu lub kilkudziesięciu spektaklach w jednym mieście pojedzie do następnego. Dekoracje będą tak wielkie, że potrzebnych będzie 8 ogromnych kontenerów, by je przewieźć.
Montaż scenografii zajmie trzy dni, ale nic dziwnego - na scenie, tak jak w poprzedniej wersji, będzie lądował potężny bombowiec o rozpiętości skrzydeł 14 metrów.
Premiera spektaklu ma się odbyć jesienią w Petersburgu, a po 2-letnim tournee Nord-Ost wróci do Moskwy.
22:25