Trzy amerykańskie koncerny tytoniowe, skazane w ubiegłym roku na zapłacenie chorym palaczom na Florydzie rekordowych 145 miliardów dolarów odszkodowań, idą na ustępstwa. Firmy gotowe są zapłacić 700 milionów dolarów, tylko po to by uniknąć konieczności wpłacania gigantycznych kaucji przy składaniu apelacji od wyroku.
Pieniądze trafią do poszkodowanej i to niezależnie od tego, czy w sąd apelacyjny utrzyma poprzedni wyrok czy nie. To już uważa się za poważne zwycięstwo, jest to bowiem najwyższa suma odszkodowania w historii. Trzy firmy wpłaciły również w sumie 1 miliard 300 milionów dolarów kaucji, ale na mocy porozumienia, ta suma może zostać im zwrócona.
Zbiorowy pozew został złożony w imieniu kilkuset palaczy stanu Floryda, którzy ucierpieli na zdrowiu. Sąd przychylił się do opinii, że firmy tytoniowe przez dziesięciolecia ukrywały prawdę o szkodliwości palenia i nakazał wypłatę rekordowych odszkodowań. Jak pisze „The Washington Post” decyzję o zapłaceniu owych 700 milionów dolarów jest poważnym dowodem na to, jak poważnym zagrożeniem finansowym jest dla koncernów tytoniowych możliwość utrzymania werdyktu. Mimo, że ich prawnicy twierdzą, że wygrają apelację szefowie firmy zdecydowali się jednak wykupić kosztowną polisę. Posłuchaj relacji korespondenta Radia RMF FM Grzegorza Jasińskiego:
08:00