To miała być uczciwa walka najlepszych polskich kierowców. Tymczasem na dwa odcinki przed zakończeniem Rajdu Kormoran sytuacja panująca na rajdzie w niczym nie przypomina sportowej walki.
Wczoraj Leszek Kuzaj oskarżył kibiców Hołowczyca, że ci podłożyli na trasie rajdu belkę, w wyniku czego on urwał koło w swoim Peugeocie.
Dziś jako pierwszy startował Hołowczyc. Niestety, jego auto zgasło zaraz po starcie. Na trasie pojawił się więc Tomasz Kuchar. Jednak po przejechaniu kilkuset metrów złapał dwie "gumy". Kuchar, który na co dzień startuje w mistrzostwach świata jest oburzony całą sytuacją:
Do końca rajdu pozostały dwa odcinki specjalne. Prowadzi Leszek Kuzaj, ale po tych wszystkich zdarzeniach nie wiadomo z czym zawodnicy walczą - z czasem czy z przeszkodami?
11:45