Na południu Polski sypie i będzie sypać. Ale to nie jedyna prognoza pogody przed weekendem. Nad całym krajem uformowały się strefy wyżów i niżów przed nadchodzącą drugą turą wyborów samorządowych...

REKLAMA

Napływający nad Polskę związany z drugą turą front dziś jeszcze wywołuje gwałtowne przesilenia, szczególnie odczuwalne w Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Olsztynie. Ścierające się masy zadęcia kumulują tam lokalnie występujące zjawiska debaty i kampanii. Gwałtowne opady śniegu i mróz spowodowały jednak znaczne obniżenie pułapu chmur, w jakich bujają kandydaci, a niektórych wręcz ściągnęły na ziemię. Dzieje się tak za sprawą różnicy ciśnień, występujących u wyborców, w związku z utrudnieniami na drogach i chodnikach.

W Wałbrzychu odnotowano dodatkowo intensywne zamiecie (pod dywan), wynikające z aktywnego niżu moralnego w masywie Platformy. Ich następstwem była gwałtowna burza, jaka przetoczyła się dziś przez Sejm.

W sobotę i niedzielę w związku z wycofaniem się frontu możemy oczekiwać sprzyjających spacerom rozpogodzeń. Wystąpią tylko wywołane ciszą wyborczą opady. Napięcia...