Około 200 osób protestowało wczoraj w Poznaniu przed siedzibą Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej. Plantatorzy i pracownicy cukrowni z całego kraju przyjechali, żeby wyrazić sprzeciw wobec decyzji Ministerstwa Skarbu.
„Niemcy nas nie wykupią. My chcemy w naszej fabryce po polsku rozmawiać!”protestujący cukrownicy
Decyzję o sprzedaży pięciu cukrowni podjęła minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska. Obecnie trwają przygotowania do podpisania umowy. Umowę kupna sprzedaży musi podpisać prezes Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej.
"Walne zgromadzenie akcjonariuszy Spółki zgodziło się na sprzedaż 51 procent pakietu akcji każdej z cukrowni grupy kalisko-konińskiej niemieckiej firmie Pfeifer und Langen. Jesteśmy w trakcie rozmów z inwestorem, dotyczących szczegółów umowy" - powiedział w wczoraj Jerzy Kruszczyński, prezes zarządu Spółki. Prezes nie chciał ujawnić, jakich szczegółów umowy dotyczą rozmowy. Według niego, na doprecyzowanie umowy potrzeba jeszcze kilku dni.
Tymczasem już dzisiaj ma dojść w Warszawie do spotkania posłów - członków Komitetu Koordynacyjnego powstania spółki Polski Cukier z panią minister skarbu, która ostatecznie wyjaśni sprawę sprzedaży pięciu cukrowni, wchodzących w skład Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej.
04:20