Nowy rząd i nowe porządki. We Włoszech pierwszym pociągnięciem nowego, prawicowego gabinetu jest zgłoszenie propozycji zmiany ustawy o aborcji. Propozycję tę przedstawił chadecki minister do spraw polityki europejskiej - Rocco Buttiglione.

REKLAMA

Buttiglione proponuje by państwo wspierało kobiety, które nie zdecydują się na przerwanie ciąży. Chce aby rząd wypłacał matkom po 500 euro miesięcznie przez pierwszy rok po porodzie. Atak na ustawę aborcyjną był jednym z głównych punktów programu wyborczego chadecji. Minister, który od lat związany jest z ruchem „Komunia i wyzwolenie” twierdzi, że domaga się jedynie modyfikacji ustawy a nie jej kompletnej zmiany. Włoskie prawo zezwala na przerywanie ciąży do 3 miesiąca a po tym okresie tylko pod warunkiem, że ciąża zagraża życiu matki. We Włoszech wykonuje się około 140 tysięcy aborcji. Pomysł ministra opozycja skomentowała dosadnie – „oto nadchodzą Talibowie”. Przerywanie ciąży zalegalizowano we Włoszech w 1978. Kilka lat później w ogólnonarodowym referendum ustawę aborcyjną poparło 70 procent Włochów.

20:40