W pierwszym dniu procesu Michaela Jacksona przed sądem w Santa Maria mowy wygłosili oskarżyciele i obrona. Dla pierwszych gwiazdor jest groźnym seksualnym drapieżcą wykorzystującym dzieci, dla drugich jest niewinny.
Prokurator oskarżył gwiazdora muzyki pop o perwersyjne molestowanie seksualne 13-letniego wówczas, chorego na raka chłopca. Jacksonowi zarzuca się też upijanie nieletniego alkoholem w celu wykorzystania seksualnego oraz próby porwania i bezprawnego pozbawiania go wolności.
Prokurator okręgowy Thomas Sneddon zapowiedział, że jako świadek oskarżenia wystąpi sam poszkodowany, obecnie 15-latek. Zeznania te mają być sensacyjne i ukazać zepsucie oraz akty perwersji, do jakich miało dochodzić na posiadłości Jacksona Neverland.
Sam piosenkarz twierdzi, że jest niewinny. W pierwszym dniu procesu nie zabierał głosu, ale jego obrońcy utrzymywali, że padł on ofiarą planu uknutego przez matkę ofiary. Miała ona wykorzystywać swojego chorego syna do \"polowań\" na pieniądze sławnych osobistości. Jacksonowi grozi kara ok. 20 lat więzienia.
Ponieważ proces nie może być transmitowany, amerykańska telewizja E! wraz z brytyjską stacją BSkyB przygotowują codzienny program, w którym aktorzy będą odtwarzać najważniejsze jego fragmenty. Michaela Jacksona zagra Edward Moss, który już wielokrotnie wcielał się w jego rolę.
Stacja E! Entertainment Television ma już doświadczenie w tego rodzaju programach; swego czasu w identyczny sposób pokazywała fragmenty słynnego procesu O.J. Simpsona, gwiazdy futbolu amerykańskiego, który odpowiadał za zastrzelenie żony oraz jej kochanka. Uznano go za niewinnego.