Czterej policjanci - uczestnicy strzelaniny w Poznaniu, w wyniku której przez pomyłkę zginął jeden nastolatek, a drugi został ciężko ranny - mogą wrócić do pracy. Tak zdecydował sąd w Zielonej Górze.
Sąd uznał, że prokuratura, na żądanie której policjanci zostali zawieszeni w obowiązkach, popełniła proceduralne błędy.
Tragiczne wydarzenia, których dotyczy sprawa, rozegrały się 29 kwietnia ub. r. Policjanci usiłowali zatrzymać i wylegitymować kierowcę samochodu; podejrzewali, że jedzie nim groźny przestępca. Młodzi ludzie nie zatrzymali się, policjanci zaczęli strzelać w kierunku auta.
Kierowca samochodu - Łukasz T. zginął na miejscu, pasażer Dawid L. został ciężko ranny; jest częściowo sparaliżowany.
Podejrzanym policjantom grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Zdaniem prokuratury, podczas akcji doszło do nadużycia ustawowych uprawnień w zakresie policyjnego prawa użycia broni palnej oraz do niedopełnienia obowiązków dotyczących procedury kontroli uczestników ruchu drogowego. Policjantom przedstawiono zarzuty.