Tak dużo turystów jeszcze nie odwiedzało Tatrzańskiego Parku Narodowego. Od początku roku na tatrzańskie szlaki weszło ponad 3,6 mln. osób. Tylko w sierpniu był to niemal milion. Jeśli ta tendencja się utrzyma do końca roku, to po raz pierwszy w historii liczba odwiedzających polskie Tatry może przekroczyć pięć milionów.
Tatrzański Park Narodowy podsumował sierpniową frekwencję na szlakach. Okazało się, że granice parku tylko w tym jednym miesiącu przekroczyło 990 tysięcy osób.
To nie jest rekord, ale do rekordu brakuje niewiele - mówi Magdalena Zwijacz Kozica - szefowa działu udostępniania TPN.
Rekordowym sierpniem był sierpień 2021 roku, kiedy było takie rozluźnienie po pandemiczne i ludzie potrzebowali kontaktu z naturą. Wtedy było to 1 001 295 osób, czyli to jest o niecałe dziesięć tysięcy osób więcej, niż w bieżącym roku, a to nie jest duża różnica przy takich liczbach - dodaje.
W sierpniu padł za to jeszcze jeden rekord - w długi weekend, dokładnie w piątek 16-tego - w jeden dzień polskie Tatry odwiedziło 50 tysięcy osób. To o pięć tysięcy więcej, niż pochodzący z ubiegłego roku rekord. To również prawie dwa razy więcej osób, niż na stałe mieszka w Zakopanem. Cały rok będzie prawdopodobnie rekordowy.
Do tej pory w sierpniu jeszcze nie mieliśmy tak wysokich statystyk. Odwiedziło nas 3 613 000 turystów. Do tej liczby we wcześniejszych latach się nie zbliżaliśmy - przyznaje Zwijacz Kozica.
Nietypowo, rekordowe pod względem frekwencji okazały się nie miesiące wakacyjne, a zimowe i wiosenne. Jeszcze nigdy tak wielu turystów nie odwiedziło naszej części Tatr w lutym, marcu i maju. Prawdopodobnie zawdzięczamy to wyjątkowo ładnej i ciepłej pogodzie, która spowodowała, że zima skończyła się wcześniej.
Do końca roku pozostały jeszcze cztery miesiące i jeśli pogoda dopisze, można spodziewać się, że liczba turystów w 2024 roku przekroczy pięć milionów. To będzie absolutny rekord, większy od dotychczasowego o prawie pół miliona.