Sprzątają, zmywają, gotują, pomagają prowadzić dom. Pomoce domowe, służące - jest ich w Polsce coraz więcej. Za swoją pracę mogą zarobić nawet kilka tysięcy złotych miesięcznie, oczywiście na czarno. Sporo kobiet pochodzi zza wschodniej granicy.
Pracuję już tutaj pięć lat. Jest dobrze. Mam stałą pracę, państwo jest dobre, bardzo miłe i nie narzekam. Chciałabym być w domu, a nie zarabiać w obcym kraju. Zostawiłam w domu dwójkę dzieci - mówi Ukrainka. Z pomocami domowymi zza wschodniej granicy rozmawiał RMF Paweł Świąder.
Ukrainki przyjeżdżają gotować i sprzątać u Polaków, Polki często wyjeżdżają do Niemiec; w Niemczech funkcjonuje już nawet określenie - Polnische Putzfrau. Na zachód od Odry polskie panie kojarzone są przede wszystkim jako pomoce domowe i sprzątaczki. Więkoszość z nich pracuje tam na czarno, nie dając najmniejszych szans konkurencji.