Z kasy Związku Zawodowego Policjantów ze Szczecina znikło 50 tys. złotych. Wg związkowców stoi za tym przewodniczący ZZP z komendy miejskiej. Doniesienie w tej sprawie trafiło już do prokuratury.
Braki w kasie ujawniła kontrola. Pieniądze pochodziły ze składek związkowców, a miały być przeznaczone na adwokatów, gdyby funkcjonariusze potrzebowali pomocy przed sądem.
Winą za zniknięcie pieniędzy policjanci obarczają szefa związku ze szczecińskiej komendy miejskiej – Adama M., który nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego konto jest puste. Jeśli te pieniądze nie znalazły się na koncie, to delikatnie mówiąc, ktoś popełnił błąd. Smutne jest to, że robi to policjant – mówi Mirosław Grycmacher, wiceprzewodniczący związku w regionie. Dodajmy, że zarząd ZPP podjął uchwałę o natychmiastowym usunięciu Adama M. ze związku.
Ale to niejedyne przewinienie policjanta. Okazało się, że Adam M. bardzo chciał zostać wojewódzkim szefem związku i dlatego aby pozyskać głosy, fałszował listy wyborcze, dopisując fałszywych członków. Prokuratura już wszczęła w tej sprawie śledztwo. Policjantowi grozi do 5 lat więzienia.
Adam M. jest nieuchwytny...