Ponad tysiąc osób uczestniczy w pogrzebie policjanta, zabitego przez bandytów w podwarszawskiej Magdalence. 29-letni Dariusz Marciniak zginął w ubiegłym tygodniu czasie szturmu budynku, w którym ukrywało się dwóch groźnych bandytów.
Pogrzeb Dariusza Marciniaka odbywa się w niewielkim Sochocinie na Mazowszu. Nie ma większego heroizmu i piękna nad to, gdy człowiek gotów jest poświęcić swe życie, by inni mogli żyć spokojnie i bezpiecznie - powiedział w czasie mszy w intencji zabitego duszpasterz policji biskup Marian Duś. Marciniak został pośmiertnie awansowany na podkomisarza policji.
Oprócz kierownictwa policji i MSWiA we mszy uczestniczą przedstawiciele poszczególnych jednostek policji, innych służb mundurowych i setki mieszkańców.
Do strzelaniny doszło w ubiegłym tygodniu podczas próby zatrzymania dwóch bandytów w domu jednorodzinnym w Magdalence. W 3-godzinnej wymianie ognia zginął jeden policjant, a 17 zostało rannych. Zginęli także dwaj bandyci.
Mężczyźni byli zamieszani w strzelaninę w Parolach. Rok temu zginął tam policjant z Piaseczna. Z grupy 31 osób na wolności pozostaje już tylko jeden bandyta: Jerzy Brodowski. To prawdopodobnie on strzelał w Parolach do policjanta.
Od 1990 roku, gdy milicja została przekształcona w policję, z rąk bandytów i w czasie pościgów za nimi zginęło 90 policjantów.
foto Mariusz Bochenek RMF
15:15