Czy w Sejmie doszło do plagiatu? Poseł SLD, Bogdan Lewandowski zarzucił dwóm posłankom Samoobrony, Marii Zbyrowskiej oraz Wandzie Łyżwińskiej, kradzież intelektualną. Według posła, jego koleżanki z Wiejskiej przepisały fragmenty jego interpelacji poselskich. Obie panie zaprzeczają.
Zbyrowska mówi, iż to, że fragmenty interpelacji, pod którymi złożyła podpis, są identyczne z tekstem napisanym przez Lewandowskiego niczego nie dowodzi. Pan Lewandowski chyba chce zabłysnąć. Mogę nawet powiedzieć, że może dlatego że jest mężczyzną, chce dyskryminować kobiety - mówi Zbyrowska.
Dla posła SLD sprawa jest oczywista: Zadałem sobie trud porównania ośmiu interpelacji, w których całe fragmenty zostały żywcem przepisane z moich interpelacji, które złożyłem jeszcze w poprzedniej kadencji. Przyjąłem to z ubolewaniem i zażenowaniem - mówi Lewandowski.
Wyjaśnieniem sprawy, na prośbę posła SLD, zajmie się marszałek Sejmu.
Foto: Archiwum RMF
12:20