PKP zamierza wystąpić do sądu przeciwko organizatorom środowego strajku na kolei o odszkodowanie za poniesione straty. Nie wiadomo jeszcze, ile kolej na nim straciła. Zdaniem władz PKP strajk był nielegalny.
Obecnie PKP szacuje straty poniesione wskutek strajku. Na początku przyszłego tygodnia powinniśmy mieć jakiś wstępny szacunek, potem wnioski przygotują spółki przewozowe, te które straciły na tym interesie najwięcej - mówił rzecznik PKP, Jacek Prześluga.
Zdaniem władz PKP strajk był nielegalny. Innego zdania są kolejarscy związkowcy. Zdaniem Stanisława Koguta, przewodniczącego kolejarskiej \"Solidarności\", strajk był legalny, a wynikał ze złamania porozumień z listopada 2003 roku.
Od kiedy pamiętam działalność związkową, od kiedy były akcje strajkowe i protestacyjne, to zdaniem administracji były one nielegalne - powiedział. Kogut zapowiedział, że w przypadku niekorzystnej dla związkowców decyzji sądu, strona związkowa będzie się odwoływać.