Policja opublikowała dane, z których wynika, że wśród Polaków wzrasta poczucie bezpieczeństwa. Jakby na przekór mieszkańcy Jaworzna rozpoczęli akcję "Tarcza" - walkę z wandalami, których w mieście coraz więcej.
Niemal każde miasto ma swoją niebezpieczną dzielnicę, gdzie strach wychodzić nie tylko po zmierzchu, ale i w biały dzień; gdzie grasują blokersi, złodzieje. Jedną z takich „brzydkich” dzielnic w Katowicach są Nikiszowce. I choć w przewodnikach figuruje jako godna polecenia turystom, sami mieszkańcy nie mają złudzeń – to niebezpieczny rejon.
Bo choć Nikiszowce dla przybysza z zewnątrz mogą być atrakcyjne. Stara zwarta zabudowa familoków, mały rynek z kościołem, wąskie ulice, bramy i zaułki; czas jakby stanął w miejscu – opisuje reporter RMF. To turyści wyjeżdżają, a ludzie zostają. Trzeba uważać na torebki. Napadli mnie w biały dzień - opowiadają mieszkańcy. Miałam tu sklep, ale zamknęłam, nie da się pracować na złodziei.
Mieszkań tam się nie kupuje, raczej przenosi się, tych, którzy nie płacą za czynsz gdzie indziej. Sporo jest bezrobotnych, bo pobliskie zakłady padły. 2 lata temu dzielnicą wstrząsnęło zabójstwo matki i córki. Sprawców nie złapano do dziś.