Słynny polski żeglarz Roman Paszke chce pobić rekord czasu podróży dookoła świata. Rusza już w środę. Dziś w Warszawie, obok Kolumny Zygmunta, odbył się chrzest jego łodzi, oceanicznego kolosa klasy Volvo 60.
Paszke chce opłynąć glob w 93 dni – tyle czasu daje sobie na przebycie 27 tys. mil, czyli 50 tys. km. Minie m.in. trzy przylądki: Dobrej Nadziei w RPA, Leeuwin w Australii i Horn w Ameryce Południowej. Paszke już wie, że wraz ze swą załogą, na trasie spotka huraganowe wiatry, przekraczające 160 km/h.
Wszystkie wiadome przeszkody, jak mówią organizatorzy wyprawy, zostały jednak wzięte pod uwagę i czas, jaki sobie wyznaczył Paszke, jest możliwy do osiągnięcia.
Start i meta wokółziemskiego rejsu to port Benodet niedaleko Brestu na atlantyckim wybrzeżu Francji.
Oceaniczna jednostka klasy Volvo 60
Większość załogi jachtu stanowią żeglarze, którzy wraz z Romanem Paszke brali udział w wokółziemskich regatach The Race. Wówczas opłynęli świat w 99 dni i 12 godzin (awaria jachtu zmusiła ich do kilkudniowego postoju w Brazylii).
Dodajmy, że rejs jachtu został oficjalnie zgłoszony Światowej Radzie Rekordów Żeglarskich.
19:30