Z powodu nieobecności 4 oskarżonych przed Sądem Okręgowym w Katowicach nie udało się rozpocząć ponownego procesu gangu "Krakowiaka", jednej z najgroźniejszych grup przestępczych w kraju.
Czterej nieobecni oskarżeni odpowiadają z wolnej stopy; w sumie 20 osób odpowiada z wolnej stopy.
Przyznaję, że przy tak dużej grupie odpowiadających z wolnej stopy trudno jest skompletować ławę oskarżonych. Sąd się jeszcze wstrzymał z decyzją o ewentualnym wyłączeniu tych oskarżonych, bo niewykluczone, że za tydzień wszyscy stawią się w komplecie - mówiła sędzia Elżbieta Truchlińska-Binasik.
Szef gangu Janusz T. i 33 gangsterów sądzonych jest za najcięższe zbrodnie - zabójstwa, handel bronią i narkotykami, napady. Sprawa toczy się już od ponad trzech lat, do tej pory odbyło się 131 rozpraw. Z powodu choroby ławniczki proces został przerwany przed kilkoma miesiącami. Okazało się, że kobieta nie będzie mogła już uczestniczyć w procesie, a procedura nie dopuszcza zmian w składzie sędziowskim w czasie procesu.
W połowie listopada katowicki sąd skazał Janusza T. na 13 lat więzienia - w sprawie napadów rabunkowych popełnionych w latach 90. Kilka tygodni wcześniej w innym procesie sąd wymierzył "Krakowiakowi" karę sześciu lat więzienia. Oba wyroki są nieprawomocne.