Romowie z Prudnika na Opolszczyźnie uważają, że są dyskryminowani przez miejskie władze. Nie mają pracy i skarżą się na złe warunki mieszkaniowe.

REKLAMA

Romowie uważają, że władze miasta nie ułatwiają im znalezienia pracy. Ich warunki mieszkaniowe są bardzo złe. Zarzucają miejskim urzędnikom dyskryminację i ignorowanie. Dla urzędników najlepiej byłoby, gdyby Romowie w ogóle nie istnieli. Wypraszają nas ze swoich gabinetów - mówią.

Ostatnio jednej z romskich rodzin władze odmówiły zameldowania w Prudniku. Władze złamały również obietnicę załatwienia dla dziesięciu Romów sezonowej pracy. Ta sytuacja wywołała burzę. Romowie grożą protestami.

Według władz miasta Romowie nie spełniali warunków, jakie ustanowił Urząd Pracy i dlatego nie zostali zakwalifikowano do pracy. Posłuchaj wypowiedzi burmistrza Prudnika:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Konflikt w Prudniku próbuje załagodzić prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce, który wkrótce zorganizuje spotkanie zwaśnionych stron.