Przez ponad trzy tygodnie suczka Forgea dryfowała po Pacyfiku na opuszczonym tankowcu. Kilka dni temu psa udało się uratować, wczoraj przewieziono go do Honolulu na Hawajach.
Na słynnego już teriera czekali zarówno jego wielbiciele, jak i dziennikarze. Piesek wygląda całkiem dobrze, zdaje się, że nawet uśmiecha się do kamery. W ogóle nie przejmuje się tym tłumem – mówił jeden z nich.
Psa próbowano zabrać z tajwańskiego statku znacznie wcześniej. Niestety, nie udało się; uciekał ratownikom, ponieważ komendy rozumie tylko po chińsku. Przez ten czas teriera karmiła straż przybrzeżna, z samolotu zrzucała mu na pokład m.in. pizzę i pomarańcze.
20:45