Nowy rok - nowe przepisy. Zaczynają obowiązywać zmiany w kodeksie pracy. W tym roku choroba pracownika mniej będzie kosztować pracodawcę. Stanieją również nadgodziny. Niektóre z firm zechcą też zapewne uwolnić się od obowiązku tworzenia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.
33 dni zamiast 35 – skraca się okres choroby pracownika finansowany przez pracodawcę. A to oznacza, że zasiłek chorobowy ZUS-u należy się od 34 dnia zwolnienia lekarskiego. Jeśli chorujemy krótko – do 6 dni – za pierwszy dzień nie dostajemy ani grosza.
Kolejna zmiana dotyczy urlopów. Możemy wziąć 4 dni wolnego w dogodnym dla nas terminie bez konieczności pytania szefa o zgodę. Wystarczy, że wniosek urlopowy, złożymy najpóźniej w dniu krótkiego wypoczynku.
Urlopy będzie też można brać w niedziele i święta – dotyczy to osób pracujących w tzw. trybie ciągłym - znacznie ułatwi to życie pracodawcom, ale w istocie niektórym z nas może to skrócić urlop. Niby będzie tak samo długo, ale jeśli będzie obejmować także dni świąteczne, to już ich nie odzyskamy.
Nowe przepisy zmniejszają biurokratyczne obciążenia i służą poprawie kondycji małych firm zatrudniających do 20 osób, chodzi o zwolnienia grupowe, regulaminy czy zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Nowe przepisy mają też przynieść poprawę koniunktury na rynku pracy, czyli posady.
Foto: Archiwum RMF
14:00