W samochodzie przeznaczonym dla brytyjskiej monarchini, Elżbiety II znaleziono magazyny pornograficzne i raczej nieprzyjemnie kojarzące się symbole. Pałac Buckingham nie chce komentować auto-moto-królewskiego skandalu.

REKLAMA

Kompromitujące materiały odnaleziono już po odebraniu jaguara z fabryki. W czasie montowania kuloodpornych szyb, fachowcy trafili na czasopisma z rozebranymi paniami. Ukryte były w schowku za fotelem kierowcy. Po szczegółowych oględzinach samochodu znaleziono również swastykę, namalowaną od wewnątrz na oparciu fotela. Pałac Buckingham nie chce komentować sprawy, tłumacząc, że jej wyjaśnienie leży w interesie producenta samochodu. Według nieoficjalnych doniesień jeden z pracowników firmy podał się już do dymisji, ale rzecznik producenta nie złożył oficjalnego oświadczenia na temat materiałów znalezionych w królewskiej limuzynie. Powiedział jedynie, że malowanie swastyk w niewidocznych miejscach samochodu jest starą tradycją i ma przynosić szczęście kierowcy. Jednak skandal z samochodem królowej pewnością nie przyniesie szczęścia producentom jaguara.

14:50