Ulica Cudów - tak mieszkańcy Nowego Sączą mówią o ulicy Pułaskiego. Dlaczego? Bo formalnie i na papierze droga jest utwardzona i wyasfaltowana, w rzeczywistości to zwykłe klepisko.

REKLAMA

Dlaczego ulica została bez asfaltu? Teorii jest tyle, ile lat ma droga. 20 lat temu budowano tę ulicę. Wtedy walczyliśmy, żeby w tej ulicy powstała kanalizacja - mówi reporterowi RMF jeden z mieszkańców ul. Pułaskiego. To 20-30 km od Nowego Sącza wioski są skanalizowane, a ta nie, nie są zrobione podłączenia. Woda na tej ulicy stoi po każdym deszczu. Walka z władzami miejskimi trwa już od 30 lat, uzbierała się gruba teczka dokumentów.

I choć przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg przyznają, że ulica powinna zostać pokryta asfaltem, to jednocześnie podkreślają, że potrzeby miasta Nowego Sącza w tym zakresie są bardzo duże. Trzeba by było w granicach od 300 do 500 mln złotych, żeby te wszystkie zadania zrealizować.

Cała sprawa przypomina kawał, w którym sołtys Wąchocka zwijał asfalt na noc. Tylko tyle że tutaj ktoś go zwinął jeszcze z transportu.