8 godzin pracy i minimum 11 godzin odpoczynku - tak będą musieli pracować lekarze po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Restrykcyjne normy przewidują przepisy unijne. Polska rzeczywistość jest nieco inna.

REKLAMA

Dla przykładu wybraliśmy Łódź. By zarobić na godne życie, przeciętny lekarz w tymi mieście pracuje na kilku etatach. W pogotowiu ratunkowym są nawet rekordziści dyżurujący przez ponad 600 godzin miesięcznie.

Po pracy jadę na dyżur poza Łódź. Będę dyżurował do rana, rano ponownie przyjdę do pracy - mówi jeden z lekarzy. Z dyrektorem pogotowia Bogusławem Tyką i lekarzami rozmawiała reporterka RMF, Daria Grunt.

Chciałbym pracować 8 godzin dziennie. Warunek: za ile. Człowiek z moim stażem, doświadczeniem zarabia dziś 1500 złotych. To jest po prostu śmieszne - komentuje jeden z lekarzy. Łódzcy medycy już dziś wiedzą, że będą legalnie łamać prawo unijne, zatrudniając się na umowy kontraktowe lub prowadząc dodatkową prywatną praktykę.

06:35