Niemieccy metalowcy rozszerzają strajk na Berlin i Branderburgię. Protesty w przemyśle metalowym i elektrotechnicznym rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu. Strajkowało wówczas ponad 100 tys. związkowców, domagających się 6,5 proc. podwyżki dla ponad 3,5 mln zatrudnionych.
Dziś protest rozpoczął się w zakładach DaimlerChrysler w Berlinie. Strajkujący nie dopuścili porannej zmiany do podjęcia pracy.
Związek Zawodowy Przemysłu Metalowego IG-Metall wezwał do przerwania pracy w tym tygodniu 25 tys. ztrudnionych w 25 berlińskich i brandenburskich zakładach pracy.
W Badenii-Wirtembergii strajk trwa już od minionego poniedziałku. Pracę przerwano m.in. w zakładach DaimlerChrysler w Sindelfingen oraz fabryce Audi w Neckarsulm. W ubiegłym tygodniu w południowo-zachodnim landzie strajkowało 100 tys. związkowców. Protest na krótko sparaliżował produkcję samochodów osobowych.
11:05