Mężczyźni kochają samochody - i to od najmłodszych lat. Najlepszym przykładem jest historia pewnego 3-latka z Borken na zachodzie Niemiec. W ciągu czterech dni dziecko zdążyło dwa razy rozbić samochód swojego ojca.
Za pierwszym razem chłopiec ukradł kluczyki od hondy i - gdy usiadł za kierownicą - uderzył w sąsiednią toyotę. Straty wyniosły 5 tys. euro. Dziecku na szczęście nic się nie stało.
Małego kierowcę chciała sfilmować lokalna telewizja. Chłopczyk dostał jeszcze raz kluczyki i... skorzystał z okazji. Zapalił samochód, ruszył do przodu i znowu uderzył. Także tym razem nic mu się nie stało, ale straty wyniosły około tysiąca euro.
19:20